Rosnąca popularność diety IIFYM przyniosła jej szerokie grono zwolenników, jak i liczne grono zagorzałych przeciwników. Jeżeli nigdy nie spotkaliście się z takim terminem to właśnie jest szansa, by nadrobić zaległości ze świata dietetycznego i zapoznać się z modelem żywienia opartym na zasadzie elastyczności. Brzmi dobrze? W takim razie czas przyjrzeć się bliżej diecie IIFYM!
IIFYM – co to w ogóle znaczy?
Te pięć na pozór nic nieznaczących liter to akronim od słów „if it fits your macros”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza: jeżeli posiłek pasuje do Twojego bilansu makro, to możesz go zjeść. Najważniejszą kwestią jest to, żeby zapewnić organizmowi odpowiednią ilość białka, tłuszczów oraz węglowodanów, przy określonym limicie dziennym kalorii.
Dieta IIFYM pozwala zatem na sporą dawkę wolności w zakresie doboru produktów, ale w tym miejscu zaczynają się schody. Wiele osób błędnie interpretuje elastyczność tego systemu żywieniowego i całkowicie przestaje zwracać uwagę na jakość i wartości odżywcze posiłków. Duży błąd!
W pierwotnych założeniach diety, nadrzędną zasadą była swoboda w doborze produktów, ale w zakresach wartości makro, przy uwzględnieniu składników mieszczących się w ramach kilku kryteriów takich jak np.: niski stopień przetworzenia, wysoka wartość odżywcza czy brak dodatków sztucznych substancji wspomagających smak. Na przestrzeni lat system IIFYM wyewoluował do popularnej metody 80/20, która oznacza 80% produktów wysokiej jakości oraz 20% tzw. posiłków rekreacyjnych. Przy racjonalnym podejściu do tematu, system ten może być skuteczny.
Rotacja – koniec z żywieniową nudą!
Częstym problemem wszelakich diet jest monotonia, która w szybkim czasie zabija zapał i motywację do trzymania się określonych zasad żywieniowych. W przypadku IIFYM ten aspekt przestaje być problemem, ponieważ możemy ciągle rotować produkty, pozwalając sobie na drobne przyjemności, które wpisują się w przyjęte założenia makro.
Kolejnym istotnym elementem, który odpowiada sporej części osób jest brak narzuconej ilości posiłków w ciągu dnia. Jak wiadomo, dla jednego pięć małych posiłków dziennie to opcja idealna, dla kogoś innego trzy posiłki w ciągu dnia to maksymalna dopuszczalna ilość. IIFYM pozwala na pełną dowolność w tym zakresie. Stosując tę metodę wygodnie jest posiłkować się aplikacjami, które liczą kaloryczność posiłków oraz zawartość makroskładników. Pozwala to kontrolować przyjęte limity, które umożliwiają utratę zbędnych kilogramów.
Kto polubi dietę IIFYM, a kto nie powinien jej testować?
System żywieniowy, który opiera się na dużej dawce wolności sprawdzi się dobrze u osób, które nie znoszą monotonii i potrafią skutecznie dozować sobie przyjemności. Jeżeli potrafisz odstawić tabliczkę czekolady po zjedzeniu 1-2 kostek to metoda IIFYM może się u Ciebie sprawdzić. Jeżeli jednak należysz do osób, które nie potrafią zatrzymać się na jednym ciastku, sensowniejszą strategią byłoby całkowite odstawienie tego typu produktów i nietestowanie codziennie siły własnej woli.
Niewątpliwą zaletą IIFYM jest fakt, iż to nie Ty dostosowujesz się diety, tylko dieta dostosowuje się do Ciebie. Warto jednak pamiętać, że rozwiązania typu IIFYM mogą szwankować przy długotrwałym stosowaniu, ponieważ istnieje ryzyko niedostarczenia organizmowi wszystkich niezbędnych wartości odżywczych.
[products=2867,2635,1359]