W poprzednim artykule wyjaśniliśmy mechanizmy działania i wspomagające suplementów keratynowych wynikających z ich właściwości, a także rodzajów i frakcji połączeń chemicznych. Teraz omówimy składniki zwiększające i tym samym synergizujące działanie kreatyny w odniesieniu do naszych mięśni - czasem są to dodatki będące już w kompleksach keratynowych, a czasem dodatkowa suplementacja warta uwagi.
Kreatyna posiada dwie fundamentalne właściwości, które pozwolą nam osiągnąć pożądany efekt - jest świetnym anabolicznym suplementem, a także antykatabolicznym (pobudza włókna mięśniowe do wzrostu i tym samym ogranicza ich nadmierny rozpad). Sama w sobie nie jest jednak materiałem budulcowym - wpływa na to, ale nie buduje. Wiadomo zatem, że nie obejdzie się w tym przypadku bez podstaw suplementacyjnych takich jak odżywka białkowa lub kompleks aminokwasów prostych i rozgałęzionych (BCAA). Jak wiadomo, proteiny są budulcem i również osłoną dla mięśni - potem rozbijane są do postaci mniejszych cząsteczek, czyli aminokwasów (zarówno aminokwasy, jak i proteiny są materiałem budulcowym).
Kiedyś uważało się, że kreatyna jest insulino-zależna i dla polepszenia transportu tej substancji do mięśni, należy stosować ją ze składnikami zwiększającymi gwałtownie odpowiedź insulinową, typu dekstroza. Może i jest w tym ziarnko prawdy, bo insulina jest również anabolicznym hormonem, jednakże badania dowiodły, iż kreatyna jest przede wszystkim sodo-zależna. Niezwykle istotną kwestią jest optymalne dostarczenie składników mineralnych, które współtworzą odpowiednie środowisko do przebiegania skuteczniejszych procesów anabolicznych. Chrom i cynk jako suplementacja dodatkowa jest dobrym wyjściem ze względu na swoje zdolności uskuteczniania magazynowania kreatyny w komórkach - ich niedobór, który się zdarza może zaprzepaścić cykl kreatynowy. Niezmiernie przydatnym pierwiastkiem jest także wanad - znaleźć go można w postaci siarczanu, który zazwyczaj występuje w kompleksach witaminowo-mineralnych. Wpływa na optymalne funkcjonowanie receptorów insulinowych - pośrednio może poprawić transport kreatyny.
Fundamentalnym czynnikiem są aspekty dietetyczne.
Przede wszystkim ilość tłuszczu jest ważna. Średnio powinno się spożywać (przy standardowej diecie kulturystycznej „zwykłych” trenujących osób) 0,5-1g tłuszczów na 1kg masy ciała. Oczywiście zależy to w dużej mierze od indywidualnych predyspozycji danej osoby, jednakże podałem typowe zapotrzebowanie. Nadmierna ilość tłuszczu, szczególnie w czasie zbliżonym do przyjęcie dawki kreatyny może w pewnym stopniu zmniejszyć jej działanie i/lub spowolnić transport. Tak samo ważne są szczególnie witaminy tak zwane antyoksydacyjne - dobrze jest się zaopatrzyć w podstawowy kompleks witamin i minerałów np. Activlab TOP 10 lub specjalny preparat łączący różne składniki przeciwutleniające. Zabezpieczają one układy organizm, a w tym nasze mięśnie, przed atakami szczególnie agresywnych wolnych rodników, które wpływają destrukcyjnie na komórki (również mięśniowe).
Tauryna jest jednym z aminokwasów stosowanych do polepszania transportu kreatyny - logiczne, że znajduje się również w kompleksach aminokwasowych, jednakże dobrze jest zakupić ją w pojedynczej postaci i przyjmować razem z dawką kreatyny dla polepszenia transportu cząsteczek keratynowych do komórek mięśniowych. Innymi substancjami przydatnymi podczas cyklu są na przykład:
- ALA (kwas alfa-liponowy),
- Glutamina (najlepiej z domieszką NAGu, czyli N-Acetylu L-Glutaminy),
- Ekstrakt cynamonu,
- HCA (kwas hydroksycytrynowy).
Ostatnia pozycja (HCA) zasługuje na małą wzmiankę, gdyż pośredniczy w zwiększaniu magazynu glikogenowego w mięśniach - tym samym glikogen dzięki zdolnościom w pewnym stopniu do wiązania wody, wraz z kreatyną potęguje efekty zwiększania objętości mięśni. Wpływa również na napięcie wewnątrzkomórkowe. Podczas cyklu kreatynowego wypadałoby również zwiększyć spożycie płynów - nie tylko z faktu przyjmowania suplementu, ale również dlatego, iż trening podczas cyklu jest znacznie bardziej intensywny, a więc także kontuzjogenny. Woda jest niezbędna dla ruchomości stawów oraz optymalnej produkcji mazi stawowej.
Glutamina sama w sobie posiada właściwości anaboliczne i zarazem antykataboliczne, jednakże wpływa w bardzo dużym stopniu na poziom regeneracji mięśni, co przydaje się szczególnie podczas cyklu keratynowego, gdzie sesje treningowe są znacznie bardziej intensywne - obciążenie organizmu jest w tym czasie również zwiększone, zatem odnowa biologiczna na poziomie komórkowym jest aspektem niezmiernie istotnym.
Zgodnie z badaniami przyjmowanie zbyt dużych ilości kofeiny wpływa niekorzystnie zarówno na wchłanianie, jak i przyrosty mięśni jakie w założeniu ma wywoływać suplement kreatynowy. W okolicach zażywania preparatu keratynowego nie powinno się pić kawy, jednakże nie określono również dokładnego odstępu czasowego w jakim kofeina nie wpłynęłaby negatywnie na działanie suplementu. Przeprowadzane badania na grupie osób mówiły, iż kofeina hamuje ergogeniczne działanie kreatyny, szczególnie w odniesieniu do zwiększania dynamicznego momentu siłowego - w przypadku samej kreatyny moment ten został zintensyfikowany o 10-23%, zaś przy spożyciu kofeiny pozostał bez zmian. Przede wszystkim chodzi o zasadę „co za dużo, to nie zdrowo” - przeciętna kawa nie zaszkodzi przyrostom podczas trwania cyklu, jednakże może je minimalnie obniżyć. Należy zachować odpowiedni odstęp. Znaczący negatywny wpływ miałoby przekroczenie 400mg dawki kofeiny w okolicach przyjmowania kreatyny. Wiadomo, że lepiej jednak zadziałać bardziej zachowawczo w tym przypadku, niż za bardzo szaleć.
Janusz Ziółkowski - www.bb-mag.pl