Kiedy opadł już kurz po masowym szturmie Polaków na sklepy spożywcze, przyszedł wreszcie moment, w którym powinniśmy spokojnie zastanowić się nad listą niezbędnych produktów. Niezależne od tego czy odwiedzasz sklep raz na dwa tygodnie, czy robisz to regularnie co kilka dni, warto przemyśleć wcześniej temat i zaplanować swoje zakupy. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które pomogą Ci odpowiednio zaopatrzyć lodówkę
Lista to podstawa
Zanim ruszysz do najbliższego sklepu uzbrojony w rękawiczki i maseczkę ochronną, poświęć najpierw kilka minut na sprawdzenie zawartości swojej lodówki i przygotowanie krótkiej listy produktów, które przydadzą Ci się w nadchodzącym tygodniu. Jeżeli Tobie również udzieliło się marcowe szaleństwo związane z zapasami, które wystarczyłyby na wyżywienie małego dywizjonu przez miesiąc, to nie zapomnij sprawdzić datę przydatności do spożycia na zakupionych wcześniej produktach. Tworzenie listy rozpocznij od rzeczy niezbędnych, które spożywasz w największych ilościach, a zakończ na tych, które mogą się przydać w drugiej kolejności.
Nawodnienie
Przymusowa kwarantanna w domu to idealny czas, ażeby spróbować wyrobić sobie nawyk regularnego picia wody. Zaopatrz się więc w odpowiednią ilość wody mineralnej oraz ulubionych izotoników, które dostarczą Ci niezbędnych minerałów i węglowodanów. Pamiętaj, że możesz zaoszczędzić trochę pieniędzy i miejsca w wózku sklepowym, przerzucając się chociażby częściowo na tzw. kranówę. Jeżeli ciężko Ci przyzwyczaić się do jej smaku spróbuj na początku dodawać do wody odrobinę cytryny. Odpowiednio nawodnione ciało działa sprawniej, odwdzięczając się lepszym wyglądem skóry, trawieniem, sprawnością umysłową i fizyczną.
Odpowiednia ilość błonnika
Ze względu na fakt, iż nasze organizmy muszą się aktualnie przestawić na bardziej statyczny tryb, w Twoim koszyku powinny się zaleźć produkty zawierające błonnik takie jak: pieczywo pełnoziarniste, owoce i warzywa, ziarna słonecznika, pestki dyni czy suszone morele lub śliwki, które pomogą usprawnić prawidłowe funkcjonowanie Twoich jelit, które bywają – szczególnie przy obniżonym poziomie aktywności – leniwe. Znakomicie sprawdzą się też mieszanki ziaren w postaci musli lub wzbogaconych smakowo owsianek. Przy zwiększaniu ilości błonnika w diecie należy bezwzględnie pamiętać o odpowiedniej ilości przyjmowanych płynów!
Zapotrzebowanie na białko
Jeżeli, tak jak my, starasz się nie wypaść z formy i pomimo zamkniętych siłowni stawiasz na intensywny trening w domu, będziesz potrzebował odpowiedniej ilości białka. Warto by na Twojej liście zakupowej znalazły się produkty takiej jak jajka, piersi z indyka, twaróg półtłusty czy łosoś. Białko pochodzenia zwierzęcego warto uzupełnić o jego źródła roślinne, które znajdziesz w fasoli, ciecierzycy, soi, orzechach i tofu. Pamiętaj, że zalecana dzienna dawka protein mieści się w przedziale 1,2 g - 2,2 g białka na kilogram masy ciała. Zawsze przyjdą z pomocą białkowe odżywki, które z łatwością wkomponujesz w swoje główne posiłki lub ich zamiennik (np. wtedy, gdy próbujesz zredukować masę ciała).
Tłuszcze
Niezależnie od tego jaki cel treningowy chcesz właśnie osiągnąć, sporządzając listę produktów, nie zapomnij o dobrej jakości tłuszczach, które stanowią źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3 i omega-6. W Twoim koszyku nie powinno zabraknąć oleju rzepakowego lub słonecznikowego, oliwy z oliwek, awokado, orzechów, ryb morskich (np. halibuta) czy masła.
Węglowodany
Ostatnim elementem zbilansowanej diety są oczywiście węglowodany, które stanowią główne źródło energetyczne i dostarczają potrzebnych minerałów i witamin. Do swojego koszyka powinieneś dorzucić ryż, kaszę, owsiankę, ulubione owoce (banany, jabłka) i warzywa (ziemniaki, dynię, kalafiora, marchew, buraki).
Małe przyjemności
Nie ma co ukrywać, przedłużający się czas kwarantanny i izolacji może mocno dawać w kość i odbijać się naszym zdrowiu psychicznym. Dlatego warto zaopatrzyć się w niewielką ilość czegoś, co poprawi nam nastrój w czarnej godzinie, kiedy stwierdzisz że obejrzałeś już całego Netflixa, po raz setny przeskrolowałeś fejsa, a sąsiad zza ściany rozpocznie właśnie długo odkładany remont kuchni.